poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozdział 2

Przeczytaj notkę pod rozdziałem :)

Zayn's POV

- Hej chłopie, jak twoje nocne wyjście? - zapytał mnie Niall kiedy wszedłem do naszego domu w Californii. Louis wyszedł z kuchni.
- Dobra, huh, Nialler. Jestem pewien że dziewczyna była przyklejona do pana "Jestem taaki seksowny".
Uśmiechnąłem się i ściągnąłem kurtkę wieszając ją na wieszaku.
- Ta noc była... świetna, zgaduję? - powiedziałem niepewny swojej odpowiedzi.
- Pamiętasz w ogóle jej imię? - spytał Harry nie odrywając oczu od telewizora.
- Uhh..
Liam rzucił we mnie garścią popcornu.
- Fiut.
Zaśmiałem się.
- Żartowałem! Pewnie że pamiętam, pamiętam każdą moją randkę.
- Nie zastanawiałeś się żeby się ustatkować? Żeby być w związku i tak dalej? - zapytał Louis.
Ziewnąłem a Harry jak na zawołanie odpowiedział za mnie.
- Nie pamiętasz Lou? On jest już zaangażowany.
Zachichotałem i szarpnąłem Harrego za szyję.
- Nie jestem!
- Taa, jesteś zbyt zajebisty żeby się ustatkować. - Niall zażartował.
Właściwie to miał rację. Cholera, jednym z moich życiowych celów było zostanie kawalerem roku. To ja, Zayn Malik. Jeden z pięciu z One Direction, żyjący swoim kawalerskim życiem.
- Jak ty mnie dobrze znasz, Niall. - powiedziałem wchodząc po schodach. Potrzebowałem snu. Dziewczyna całą noc gadała bez sensu. Bolała mnie głowa. Czasami, nienawidzę jak laska jest tak pewna siebie. Jak na przykład ciągle komplementuje samą siebie. Nie mam jej wtedy nic do powiedzenia.
- Ale pamiętaj mój drogi, któregoś dnia znajdziesz dziewczynę, która cię usadzi, już na dobre. - powiedział Liam.
Odwróciłem się do nich jeszcze raz. Uśmiechnąłem się i powiedziałem" - Szczerzę wątpię. - skończyłem i puściłem im oczko.
***
Byłem gotowy do spania. Założyłem sweter, bo noc była strasznie zimna. Osunąłem się na łóżko i włączyłem laptopa. Sprawdziłem twittera. Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, kiedy patrzyłem na wszystkie tweety od fanów. Czasami czułem się jak pięcioletni chłopiec wchodzący do sklepu ze słodyczami, kiedy je czytam.  Nawet jeśli czytam to samo już kolejny raz, zawsze powoduje to to samo uczucie.  W końcu znudziło mi się to i wszedłem na YouTuba, żeby posłuchać muzyki. Nie mogłem zapobiec wpływającego na moją twarz uśmiechu, kiedy zobaczyłem że nasze wideo nadal było pierwsze, sorry Justin (diabelski, mroczny śmiech). Zdecydowałem się posłuchać "Somewhere Only We Know" Keanea. Moja ulubiona piosenka. Szukałem oryginalnej wersji, dopóki nie natknąłem się na video z miniaturką oszałamiającej dziewczyny.
"audreybrooks95" To była nazwa użytkownika. Wyglądało na to, że dziewczyna zrobiła cover mojej ulubionej piosenki. Zawahałem się, zazwyczaj nie oglądałem coverów, ale co mi tam.
Wideo się zaczęło.
- Cześć, umm... mam na imię Audrey Brooks. - powiedziała. Natychmiast przygryzła wargę, jak tylko to powiedziała. Zatknęła za ucho pasmo włosów, które opadło jej na twarz, zanim kontynuowała.
- Um i to jest cover "Somewhere Only We Know" Keanea.
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, wyglądała na strasznie zdenerwowaną.Zobaczyłem jak zamyka oczy, bierze głęboki oddech. I kiedy otworzyła buzię, było tak jakbym oglądał zupełnie inną dziewczynę. Zupełnie jakby przez pierwsze 15 sekund filmiku mówiła inna dziewczyna. Ta, w odróżnieniu była pełna pewności siebie. I nie tylko, ona naprawdę potrafiła śpiewać.
-I walked across an empty land, I knew the pathway like the back of my hand.
Śpiewała. Miałem gęsią skórkę. Cholera, dziewczyna była dobra. Spojrzałem na wyświetlenia  zobaczyłem że ma tylko jedno wyświetlenie! Niemożliwe! Była przecież taka dobra. Ocknąłem się, kiedy wciąż i wciąż naciskałem guzik repley. Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, cieszyłem się cały czas, kiedy patrzyłem jak śpiewa. Śmieszne, jak śpiewała wydawała się być w zupełnie innym świecie. W świecie gdzie była tylko ona i jej piękny głos. Zacząłem oglądać jej inne filmiki. Byłem trochę rozczarowany, kiedy nie znalazłem żadnego coveru piosenki 1D.
Musiałem ją pokazać chłopakom. Wyszedłem z pokoju i wkroczyłem do pokoju Lou. On już spał. Tak jak i cała reszta. Rzuciłem okiem na zegarek: było już po północy! Jasny gwint, oglądałem jej filmiki przez ponad 2 godziny!
Dlaczego Zayn, dlaczego?
Skoro nie mogłem pokazać tego chłopakom, zawsze mogłem podzielić się tym ze światem. Skopiowałem link i zobaczyłem że zostało mi zaledwie 120 literek do wykorzystania.
Hmm, co by tu napisać?
Wydawało mi się, że zazwyczaj piszę to o mi przyjdzie do głowy. Ale zanim wrzuciłem to do sieci, wiedziałem że piszę prosto z serca.
"Nie mogę wyrzucić jej z głowy i szczerze, wolałbym żeby już w niej została xx"
Obejrzałem filmik jeszcze raz, zanim ułożyłem się do snu. Chwilę przed zakończeniem, wcisnąłem pauzę akurat w chwili, w której dziewczyna patrzyła się prosto w kamerę. Czy to możliwe być tak oczarowanym przez zwykłe wideo? Zaśmiałem się do siebie. Chyba zachowywałem się jak głupia, zakochana nastolatka. Nie martw się, pomyślałem do siebie. To tylko Youtube.
A przynajmniej tak właśnie myślałem.

Witam znowu :) Kilka ogłoszeń!
1. Jest zakładka "informowani", więc wiecie co robić :)
2. Nie będę dodawała rozdziałów tak jak pisałam na początku, ale: codziennie o 20.30 będę tu zaglądać i jeśli do tej godziny będzie pod danym postem wymagana ilość komentarzy, rozdział będzie dodany, jeśli nie, to będą dodawane dwa razy w tygodniu we wtorek i sobotę. Wszystko zależy od was, rozdziały mogą się pojawiać nawet codziennie ;)))
Mam nadzieję, że to was pobudzi do komentowania, nie chciałabym żeby ktoś pomyślał że jestem jakaś niewiadomo jaka ;p Chcę po prostu oddać wam decyzję, jak często powinny pojawiać się rozdziały :)

Next = 3 komentarze
Lub będzie w sobotę :)

3 komentarze: